Śladami wojennej Warszawy… Reprezentacja Hufca Międzyrzecz w stolicy
Takie weekendy nie zdarzają się często. Bo też nie co dzień obchodzimy 80. rocznicę przejścia ZHP do konspiracji i utworzenia Szarych Szeregów. To niezwykłe wydarzenie pozwoliło nie tylko przenieść się wehikułem czasu do tragicznych wydarzeń II wojny światowej.
To spotkanie harcerzy z całej Polski było również szansą, by przekonać się, jak bardzo żywe są wciąż ideały wyznawane przez chłopców i dziewczęta z Szarych Szeregów.
Wśród drużyn przybyłych do Warszawy nie zabrakło także 1DH Sokół im. Jana Bytnara z Przytocznej. Po przyjeździe do stolicy nie można było tracić czasu. Wybraliśmy się do Muzeum Wojska Polskiego. W tym miejscu już poczuliśmy klimat dawnych dni, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych informacji na temat polskiego oręża i sposobów walki z wrogiem.
Później uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy Świętej. Już wtedy doznaliśmy niesamowitego wzruszenia, ponieważ razem z nami modlili się świadkowie i uczestnicy wydarzeń sprzed lat. Następnie, w uznaniu najwyższych zasług dla Ojczyzny i Związku Harcerstwa Polskiego, wręczony został Medal Wdzięczności ZHP, którym uhonorowano Stowarzyszenie Szare Szeregi.
To był dopiero początek wrażeń. Następnego dnia uczestniczyliśmy w wyjątkowej grze miejskiej, którą organizatorzy wymownie nazwali Szarym Spacerem. Przemierzaliśmy więc ulice Warszawy, szukając na nich dawnych śladów, wciąż obecnych tam wojennych pamiątek, które napełniają serca smutkiem i lękiem, ale są także powodem do dumy i znakiem bohaterstwa naszych przodków.
Nasza drużyna z pewnością może być dumna ze swojego patrona – Rudego. Postanowiliśmy przejść się śladami tego dzielnego harcerza. Zobaczyliśmy, gdzie mieszkał, zatrzymaliśmy się na dłużej w miejscu słynnej Akcji pod Arsenałem, wspominaliśmy opisywane przez Aleksandra Kamińskiego bohaterskie akcje sabotażowe i dywersyjne z udziałem Rudego i jego przyjaciół. Nasze myśli powędrowały ku tym czynom zwłaszcza w pobliżu pozostawionej w jednym z miejsc swastyki, których to nasi rówieśnicy tak wytrwale się pozbywali, by w Warszawie było jak najmniej śladów okupanta.
Później uczestniczyliśmy w uroczystym apelu Związku Harcerstwa Polskiego. Ten alert pamięci, w trakcie którego uczczono poległych był bardzo doniosły i wzruszający. Obecność tylu harcerzy w jednym miejscu napawa ogromną dumą.
Ostatniego dnia odwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. Mogliśmy tam naprawdę poczuć atmosferę tych niezwykłych 63 dni nadziei, walki, radości i tragizmu. Mamy nadzieję, że to nie była nasza ostatnia wizyta w tym miejscu. Ostatnim punktem naszej wizyty w stolicy były oczywiście Powązki. Nie mogliśmy zapomnieć o złożeniu kwiatów i zapaleniu znicza na grobie naszego patrona – Jana Bytnara i jego przyjaciela, Alka Dawidowskiego. Ten ostatni akcent przypomniał nam bardzo dobitnie o najważniejszych wartościach: honorze, prawdziwej przyjaźni, braterstwie, odpowiedzialności. To były ideały, za które młodzi chłopcy, harcerze Szarych Szeregów, oddali swoje życie. Warto o tym pamiętać.
Cała wyprawa do stolicy jest dla nas wszystkich na pewno niezapomnianą lekcją patriotyzmu. Chcemy ją nieść w naszej pamięci, w naszych sercach. A przede wszystkim pragniemy wcielać ją w życie.